Zostało już niewiele wolnych terminów na grę transformacyjną Zaczarowany Las. Klienci, którzy przeszli poprzednie gry, byli zachwyceni rezultatami i obiecali, że wrócą, i wracają! Warto. Przypominam: Gra Zaczarowany Las od 19 grudnia do 15 stycznia, czas gry to aż 2,5 godziny!
Gra transformacyjna Zaczarowany las pokaże, nad czym trzeba pracować, co trzeba zrozumieć, co trzeba zaakceptować w Nowym Roku. Gra prowadzi do oczyszczenia pola informacyjnego i wewnętrznej mądrości. Natychmiast otwiera bramę i sfery życia, przez które można wejść, aby z nimi pracować. Od razu stanie się jasne, który obszar najbardziej potrzebuje energii. A potem trzeba będzie przeprawić się przez bagno, czyli strefę graniczną, gdzie nie ma już ziemi, ale też nie ma już wody.
Bagno jest symbolem rozkładu i śmierci, czyli stare energie już trzeba pożegnać, zamknąć za sobą, ale trzeba to zrobić z wdzięcznością. Wtedy bagno pokaże, co należy wziąć z przeszłości a co zostawić, co przepracować, co zamknąć. Jeśli klientowi uda się przeprawić przez bagno, to w tym roku otrzyma dodatkową energię i dynamikę, wzmocnienie pewnych procesów. Jeśli nie będzie mógł przeprawić się przez bagno, będzie oznaczało, że jakiś proces duchowy się zatrzymał i klient nie idzie drogą, do której wzywa go Dusza.
Bagno oznacza brak powietrza i ognia, więc trzeba uważnie przyjrzeć się sobie, własnemu Cieniowi, a może warto włączyć wewnętrzną wolę. Bagno zawsze próbuje wciągnąć Bohatera w głąb siebie.
Wszyscy wchodzimy w Nowy Rok a to oznacza, że jesteśmy bohaterami – pojawią się w nas nowe programy. U niektórych te programy będą schowane głęboko, a u niektórych będą one bardziej wyraźne. Ta gra jest bardzo mądra, wszystko pokaże, ujawni.
Jeśli ktoś nie przebrnie przez Bagno, musi spojrzeć w przeszłość i zamknąć niedokończone sprawy.
Bagno może być również ciekawym miejscem dla tych, którzy mają problemy z matką.
Przykład: myślisz, że jesteś z matką w opozycji, a gra może pokazać ci zupełnie inną energię. Las to dobra archetypowa Matka, a Bagno to macocha, która tylko udaje matkę. A co, jeśli uda ci się przez to przejść, nawet przebiec, a może i skorzystać z jakiejś mądrej porady? To też jest przewidziane! Wtedy będziesz wiedział, że może nie ma żadnej toksycznej relacji między tobą a twoją matką, może to tylko błędna komunikacja między wami…
Kilka faktów na temat Bagna w tej grze:
- może ci pomóc zrozumieć twój związek z matką, jak bardzo jest on głęboki i karmiczny, i na ile przepracowany,
- może ci pomóc zrozumieć twój związek z twoim ciałem, z krążeniem krwi w twoim ciele,
- może ci pomóc zrozumieć twoje decyzje, nadejście przyszłości lub badanie przeszłości,
- może ci pomóc zrozumieć, co w twoim życiu już się zresetowało i nigdy nie wróci.
W grze używamy pewnych symboli, które pomagają nam zrozumieć, co Wszechświat chce nam powiedzieć, na co należy zwrócić uwagę, co poczuć.
Zajrzyj tutaj, ciekawy artykuł na temat gry Zaczarowany Las.
kontakt@emma-lange.pl
Algorytmy są objęte prawami autorskimi, na które mam wyłączność. Metody te nie są stosowane poza moim gabinetem.
Emma Lange
psycholog, terapeuta, homeopata
Chcesz zamówić analizę? Napisz lub zadzwoń!
502562629
kontakt@emma-lange.pl
„Chcielibyśmy ogromnie podziękować za wczorajszą grę transformacyjną Zaczarowany Las. Przepiękne doświadczenie i cenna lekcja na przyszłość. W grę wchodziliśmy z zapytaniem dotyczącym sprowadzenia na świat nowej duszy – naszego dziecka. Już na samym początku, po kilku moich rzutach kostką okazało się, że cała energia wcale nie jest skupiona na zastaniu mamą, a niestety na pracy. Okres oczekiwania na spotkanie z panią Emmą wysycony był rozpaczliwym poszukiwaniem nowego miejsca pracy. Rozesłałam kilkadziesiąt CV z marnym odzewem. Dwie rozmowy kwalifikacyjne, z prezentacjami multimedialnymi na tematy, w których niekoniecznie jestem specjalistką. Ale moje „wewnętrzne ja” nie pozwoliło się poddać i odpuścić, więc i tym razem podjęłam rękawice. Okupione to było morzem łez. Upadałam i podnosiłam sie, mając u boku swojego anioła – kochającego męża, który dodawał mi za każdym razem otuchy. Dzięki stworzonemu przez panią Emmę „magicznemu” narzędziu terapeutycznego dowiedziałam się, że znowu stałam się ofiarą. Po raz kolejny szukam kogoś kto mnie uratuje z opresji, nowego szefa, który może stać się katem i schemat znowu się powtórzy. Nie patrzyłam na to z tej perspektywy. Ale niestety to prawda, rozpaczliwie poszukuję kogoś (nowego szefa), który mnie stąd wyrwie. Całą nagromadzoną energię wytracam na pracę, a gdzie tu miejsce na upragnione nowe życie? W trakcie gry udało się zebrać sporo darów i cennych wskazówek od Baby Jagi. Pojawiło się też sporo przeszkód i chwastów, których należy się pozbyć. Główną przeszkodą były negatywne emocje, którymi bombarduje codziennie swoje ciało. A przecież teraz powinnam szczególnie zadbać o stworzenie „zdrowego środowiska – domu na kolejne 9 miesięcy dla mojego małego anioła”. Gra Zaczarowany Las odsłoniła jeszcze dwie kwestie, które ja spakowałam najgłębiej jak się tylko dało. Mianowicie siedzą we mnie dwa programy: „nie zasługuje na bycie kochaną” oraz „ nie zasługuje na bycie mamą”. Nie spodziewałam się, że w efekcie gry polegającej na rzucie kostką i wylosowaniu przypisanej do danego pola karty odkryją się największe demony. Inaczej jest trzymać to głęboko w sobie, a inaczej usłyszeć to na głos. Z nikim wcześniej nie dzieliłam się ta informacją. To było dla mnie ogromne zaskoczenie. Jak to możliwe, że przez grę dotarliśmy tak daleko….W domku Baby Jagi dostałam również wskazówkę od rodu. To szczególnie ważny punkt na planszy tej gry. Dwuletnia praca z panią Emmą zaowocowała zażegnaniem konfliktu w rodzie męża. Stałam się brakującym „puzzelkiem” w układance, który skruszył lodowate serca i pokonał przeszkody. Teraz nasze rody mogą się połączyć i pozwolą na sprowadzenie nowego życia na świat. Kiedy p. Emma wyciągnęła kartę i zaczęła mówić o przesłaniu od rodu przeszedł mnie dreszcz. Nie mogłam uwierzyć, że to naprawdę się udało. Ostatnimi słowami Baby Jagi na zakończenie gry było „już widać świt w twoich działaniach”. Tak zakończyłam niezwykle emocjonującą wycieczkę w głąb swojej duszy.
Natomiast mąż przeszedł grę „suchą stopą”. On również systematycznie pracuje z Panią Emmą NASZYM ANIOŁEM STRÓŻEM od dwóch lat. W trakcie gry napotkał małe kamyczki – „przeszkody” na swojej drodze, które zwracają głównie uwagę na pracę nad ciałem oraz pozbycie się negatywnych myśli. Zgromadzona do tej pory energia, pozwoli mu je z łatwością rozkruszyć. W domku Baby Jagi zebrał wszystkie dostępne miotły, co ma przyspieszyć dojście do postawionego w grze celu.
Chcielibyśmy gorąco polecić wszystkim tę formę terapii. Jeśli przeżywacie wewnętrzny chaos, tornado emocjonalne lub długo o coś walczycie to z czystym sumieniem polecam tę grę. W naszym przypadku zadaliśmy pytanie o dziecko, ale gra pokazała gdzie tak naprawdę jest skoncentrowana uwaga i energia. Teraz to ja muszę popracować nad sobą, bo mąż jest już gotowy, odrobił swoją lekcję. Ja wychodzę z tej terapii z bagażem kwiatów, które trzeba pielęgnować, ale mam też sporo chwastów, które muszę skutecznie wyrwać. Pozbierałam tez dary, które pomogą w mojej drodze. Napotkałam również sporo przeszkód, które muszę nauczyć się pokonywać. Pani Emma wytłumaczyła, że „.. to są takie kamyczki, które mogę rozkruszyć, kopnąć lub przeskoczyć bo mam w sobie siłę by to zrobić”. Cenne uwagi z domku Baby Jagi dały nadzieje, że dalsza praca nad sobą pozwoli osiągnąć wymarzony cel. W trakcie gry trwającej prawie 2h Pani Emma wszystko dokładnie i wyczerpująco tłumaczyła. Nie spieszyła się i spokojnie przechodziliśmy przez kolejne plansze. Chcieliśmy z głębi serca podziękować za możliwość uczestnictwa w tej grze, poświęcony czas, wskazówki oraz dużo pozytywnej energii.”
Pozdrawiam
Joasia