This post is also available in: Deutsch (niemiecki)

ITINERARIUM mojej pracy cz.19/Lilith w Byku w Gabinecie Psychologa

27 stycznia Lilith, czyli Czarny Księżyc przechodzi do znaku Barana. Często przypominam, że świat jest wielowymiarowy. W czasie panowania Lilith w Rybach do mojego gabinetu przychodzili klienci, którzy pragnęli wyjść ze swoich iluzji – przychodzili wraz ze swoimi iluzjami, depresjami i nadziejami, które rozbijały się o ich oczekiwania, z resztką nadziei na naprawę. Konsultacja zamieniała się w potok łez, a ja proponowałam klientowi rozstanie się z donikąd prowadzącymi przemyśleniami. Sama zaczynałam odczuwać przypływ litości do klienta. Opór klienta był podyktowany tym, że nie chciał wyjść poza granicę swojej iluzji. Oczywiście niektórych klientów udało wyciągnąć się z iluzji, ale niektórzy na własne życzenie pozostali w tym, z czym przyszli. Nie wykorzystali siły swych wewnętrznych możliwości. Być może ich dusze kiedyś wejdą na świetlistą drogę zrozumienia i olśnienia… Być może uświadomią sobie rzeczywistość. Wymaga to jednak cierpliwości.
Lilith to planeta naszego uporu, a teraz przechodzi do Barana i umysł zaczyna grać w nową grę. Prawdopodobnie na powierzchnię wyjdą wszystkie emocje i spotkamy się z tymi, którzy są od nas odważniejsi, a bezlitośni. Każdy z nas, który będzie mierzył się z drugim człowiekiem swoją siłą, spotka na swojej drodze silniejszego od siebie przeciwnika. Lilith w Baranie zahaczy się o naszą destrukcyjną siłę i wyciągnie na powierzchnię to, co mogło być schowane, co dojrzewało i nabierało siły, czego nie widzieliśmy. W czasie trwania takich energii możemy oszacować cenę przeszłego doświadczenia i wejść w świat z nowymi, ryzykownymi pomysłami. Wielu z nas zacznie naciskać siła swej woli, co później okaże się być niepotrzebnym. Należy kontrolować swoją wolę, ponieważ można nie trafić do miejsca, które wyznaczył nam LOS. Mogą obudzić się w nas pragnienia, o które nie podejrzewaliśmy się. Zapragniemy kontynuować to, czego nie zakończyliśmy. W tym okresie możemy spotkać karmicznych wrogów. Naszej podświadomości przypomną się sytuacje, w których pokazaliśmy silny gniew, zatem na swojej drodze możemy spotkać tych samych ludzi, z którymi w zeszłych wcieleniach walczyliśmy. To spotkanie odbędzie się jednak na innej płaszczyźnie.



Lilith w Baranie nazywam „okresem bez hamulców”. Jest to czas, w którym pragniemy zrzucić kajdany i ograniczenia. Komunikacja może ulec zniszczeniu z powodu emocji złości. Nie usłyszymy zapotrzebowań drugiego człowieka, a kontrolowanie – własnych instynktów. Może to przysporzyć nam trudności! Każdy z nas będzie walczył z tym obszarem swojej duszy, w którym wewnętrzna wojna nie została zakończona. Będziemy wierzyć w prawość swoich słów, zatem nie warto naciskać, jeśli poczujemy, że nasz oponent nie słucha tego, co do niego mówimy. Niektórzy z nas zakończą „wojskowe działania”, a niektórzy zostaną na polu walki. I jak to na polu walki, zastaniemy rannych, martwych, albo tych, którzy nadal toczą bitwę. Niektórzy będą wierzyli, że to sam LOS wysyłał ich na wojnę!
Pojawi się tendencja do prześladowania tych, którzy myślą inaczej. Bardzo ciężko będzie zaakceptować odpowiedzialność za swoje czyny.

Czy rozumiesz, co robisz?”- to pytanie dla niektórych nie będzie miało sensu, ponieważ będzie zwróceniem się do ich instynktów, a to właśnie instynkty będą kierowały w tym okresie ludźmi. Będą kierowały ludzkim uporem.

Do gabinetu na konsultację będą przechodzili ludzie, którzy wchodzą w nową epokę własnego rozwoju. Dusze tych ludzi będą chciały zakończyć wewnętrzną wojnę. Na konsultację będą przychodzić ludzie, których dusze będą chciały zaakceptować życie takim, jakie jest. Jestem wręcz pewna, że nie pojawią się ci, którzy szukają dla siebie wygodnych pozycji. Lilith w Baranie to czas żywego ognia, gniewu i namiętności. Dusza przyjdzie i zapyta – „Powiedz mi uczciwie, czy osiągnę to, czego pragnę? Jeśli tak, to wskaż mi drogę i powiedz mi, jak mam to zrobić? Dopóki tego nie osiągnę, nie odejdę”.

kontakt@emma-lange.pl

*tekst opracowała Ewa Jałmużna

Portfolio

Kalendarz Biodynamiczny