Wyczerpanie emocjonalne nie jest depresją, jest to stan wewnętrzny. W momencie naszego stanu emocjonalnego odczuwamy niedobór energii. Schorzenie to może wystąpić w każdym wieku, niezależnie od płci czy statusu społecznego. W tym stanie bardzo trudno jest nam działać, pracować, a wszystkie nasze problemy nasilają się.
Każdego dnia możemy brać na siebie zbyt wiele obowiązków, dźwigać ciężar odpowiedzialności i doświadczać bombardowania stresem. Czasami nie mamy siły wstać i wziąć głębokiego oddechu, ponieważ okoliczności już za nas decydują. Czasami jest tak wiele rzeczy do zrobienia, że nie mamy możliwości, aby zakończyć wszystko na czas, nie znajdujemy czasu na relaks lub restart. Ze wszystkich kanałów „o rozwoju duchowym” napływają informacje, że czas się zmienił, że teraz trzeba wszystko robić szybciej i łapać okazje, nie ma już czasu na zastanawianie się i że należy przyspieszyć i zachować formę. Wszystko to doprowadzi do wyczerpania emocjonalnego, jeśli nie nastąpi ponowne restart i aktualizacja wewnętrznego świata.
Człowiek traci motywację, brakuje mu sił i energii na zaspokojenie podstawowych potrzeb z piramidy Masłowa. Możemy czuć się przygnębieni, trudniej jest nam wygenerować radość, a nasza impulsywność wzrasta. Trudno w takich momentach skupić się na czymś, pomyśleć, filozofować, pojawiają się problemy ze snem, bóle mięśni, głowy, włączają się psychosomatyczne aspekty chorób. Organizm sygnalizuje, że czas na zmiany, bo pokazał się limit, przy którym akumulatory przestają działać.
Jeśli zaistnieje taka sytuacja, należy podjąć środki samozachowawcze. Zdecydowanie powinniśmy znaleźć równowagę pomiędzy obowiązkami i hobby. Wszystko jest ważne, zarówno czas, jaki poświęcamy bliskim, jak i czas, który przeznaczamy na ulubione zajęcia. Hobby może stać się naszym lekarzem, gdyż jest źródłem hormonów radości. Weźmy na przykład koło balansu…Jeśli choć jeden obszar naszego życia dominuje, to zaczyna odbierać nam energię, która jest przeznaczona także na inne rzeczy. Kiedy nieprawidłowo rozdzielamy obowiązki i nie bierzemy pod uwagę czasu, zostaje zachwiana równowaga. Warto starać się planować swój czas tak, aby było go pod dostatkiem i nie trzeba było się ciągle spieszyć, szczególnie po to, aby podążać za trendami.
Czasami w codziennych prognozach używam zwrotu: „ustalajcie priorytety” – zwrot ten nie pojawia się po to, aby artykuł zapełnić treścią, a jest wskazówką, że w danym okresie Kosmos wysyła niewiele energii, co oznacza, że energia powinna być wykorzystywana tylko w celu wypełniania ważnych zadań.
Starajmy się ograniczać bodźce. Pamiętajmy, że dzielimy się energią nie tylko z ludźmi, ale nawet z tym, co czytamy lub widzimy. Artykuł opisujący morderstwa wywołuje rozdrażnienie! Czasami horoskop radzi: „uważaj, bo twoje planety przeniosły się do 12 domu, co oznacza pewną izolację, czyli oczyszczenie z tego, co cię irytuje, zabiera ci energię”.
Zatem czasami dobrze jest się zrestartować, być samemu, zanurzyć się w muzykę, uprawiać jogę. W takim stanie łatwiej jest zrozumieć swoje emocje, co pomaga przejąć nad nimi kontrolę.
Dlaczego potrzebujemy asertywności i siły, aby kontrolować własne granice? W relacjach możemy zmarnować mnóstwo energii, jeśli stale będziemy poświęcać uwagę innym. Czasami w naszym otoczeniu może pojawić się toksyczna osoba, która wysysa energię niczym wampir. Należy rozróżnić sytuacje, w których dana osoba potrzebuje realnej pomocy, od sytuacji, w których ktoś po prostu wykorzystuje naszą energię. Lepiej wyznaczyć granice tym, którzy mają zły wpływ, a pomoże to zaoszczędzić energię.
Nigdy nie jest za późno na badanie siebie, swoich potrzeb, próbę świadomego budowania relacji z otaczającymi nas osobami, to wszystko pomaga zachować równowagę. Potem, gdy nadchodzą sytuacje, które wymagają dużej ilości energii, gdy musimy uruchomić zasoby naszej psychiki a nie ma skąd czerpać energii, trudniej jest nam się zregenerować. Pierwsze kroki w kierunku uregulowania swojego stanu psychicznego podejmujemy już w dzieciństwie, wspólnie z rodzicami. Jest początek naszej edukacji, która nigdy nie powinna się kończyć.
Nie znamy siebie… Wydaje nam się, że się rodzimy, a potem umieramy, że tak wygląda cały cykl ewolucji duszy. Jesteśmy w błędzie! Mechanika kwantowa naucza, że wędrujemy od ciała do ciała. Co możemy ze sobą zabrać? Tylko to, co należy do świata irracjonalnego, świata Duchów i Dusz, np.: uczucia, więzi, programy.
Kiedy małe dziecko zostaje samo, odczuwa taki sam stres, jak dziecko zagubione w lesie. Niemowlęta nie potrafią odróżnić rzeczywistości od doznań a fakt, że mama poszła do pokoju obok, wydaje się dla nich równie trudną sytuacją. Następuje wybuch emocji, który następnie przeradza się w eskalację energii i głośny krzyk. Jeśli te sytuacje powtarzają się zbyt często, to ten wyzwalacz może spowodować, że będziemy doświadczać takich sytuacji później. Niemowlę może się urodzić, a jego pamięć przypomni mu o doświadczonych lękach i okropnościach, więc płacz pozostanie w jego duszy przez długi czas, dopóki nie zostanie ponownie przeżyty, tylko w innym stanie i z terapeutą.
Wszystkie doświadczenia naszej Duszy, które mogą pochodzić z innych reinkarnacji, dzieciństwa, poczucia więzi z naszymi rodzicami, tworzą unikalną mieszankę różnych emocjonalnych mechanizmów obronnych. Musimy poznać samych siebie, aby udoskonalić naszą świadomość. Każdy człowiek ma własną matrycę psychologiczną, która jest zbiorem wielu reakcji. Wydobywamy te reakcje na powierzchnię, gdy nadchodzą silne fale stresu. Niestety, reakcje obronne nie zawsze mogą pomóc, ale także uniemożliwiają nam życie pełną piersią. Dlatego powinniśmy nauczyć się elastyczności układu nerwowego, wykazywać chęć znalezienia szybkich sposobów na utrzymanie stabilności. Wymaga to czasu, połączenia pamięci, produkcji pewnych hormonów, form myślowych, nawyków i umiejętności. Terapia jest zawsze procesem, w którym zachodzą zmiany psychiczne.
Jeśli zawsze będziemy stosować tylko te reakcje obronne, które znamy, to pewnego dnia zauważymy, że dźwigamy ciężar.
Psychologia transpersonalna pozwoliła nam wejść głębiej w nieświadomość i ją zrozumieć. Wiele praktyk przypomina nam, że rodzimy się z nieprzetworzonym, nieakceptowanym bagażem, który będziemy musieli „przeżyć” w nowym życiu, szukając nowych narzędzi, które będą odpowiednie do otwarcia sekretnych drzwi, za którymi kryły się nasze emocje.
Zapamiętajmy wyrażenie: „gdzie jest wejście, tam jest wyjście”; za pomocą matematyki możemy znaleźć te drzwi, które otwierają się w odpowiednim momencie. Analiza Podświadomości może wskazać słabe punkty, puste studnie Duszy, z których nikt nie może czerpać wody. Przepracowując na terapii reakcje z przeszłości, możemy przełożyć słowa na emocje, słysząc to, co w głębi naszej Duszy chce się zamanifestować.
Dlaczego powinniśmy wypowiedzieć wojnę swoim przeszłym formom? Możemy rozpoznać przeszłe reakcje, rozpoznać własne maski, ożywić obrazy, nadać im nową formę. Te części Duszy, które zostały zranione, staną się lżejsze; musimy się nimi zająć, ponieważ zastygły i nie napełniły nas siłą. Karma nie musi nas zawsze trzymać w swoim uścisku, jeśli istnieje możliwość jej zbadania i nadania jej bardziej elastycznej formy. W tej chwili możemy spróbować zmienić to, co pozostaje w naszej głębokiej pamięci karmicznej, konfigurując filtry naszej dzisiejszej pamięci.
Jeśli nie znamy siebie zbyt dobrze, to nie dotykamy tych figur w psychice, które tak bardzo chcą być usłyszane. Jeśli nie potrafimy kontrolować swojej energii i koncentracji, to możemy jedynie dryfować w oceanie emocji i jeszcze bardziej się stresować. Jeśli rozumiemy siebie, poznajemy i uczymy się czuć, wyczuwać, a wówczas stajemy się bardziej dojrzali do samych siebie.
Chcesz zamówić analizę? Napisz lub zadzwoń!
502562629
kontakt@emma-lange.pl
Trudny temat… Siłę i napęd do działania czerpie się z udanych działań i zdarzeń. A co jak się ma dobrą wolę i cierpliwość ale napotyka się na opór i negatywne emocje najbliższych ?
Proszę spróbować porozmawiać o tym z bliską osobą o jej emocjach. Co czuje? Dlaczego tak czuje?
Mężczyźni są zadaniowi konkretni – tym okazują swoją troskę zaangażowanie uczucie. U kobiet jest inaczej. Kobiety są emocjonalne – one potrzebują być wysłuchane opowiedzieć o tym co czują. Niekoniecznie potrzebują dobrej rady w danym momencie. Wystarczy im żeby wysłuchać przytulić. Dzieci również.
Można razem wykonywać jakieś hobby. Interesować się małym czy dużym sukcesem tej osoby. Pochwalić za drobną rzecz. Okazywać czułość i zrozumienie. Wspierać dobrym słowem. Okazywać pomoc – nie tylko wtedy kiedy ktoś prosi sam ale również gdy….nie prosi a widzimy że potrzebuje (bo może nie umie prosić sam – też tak miałam…). Oczywiście zaangażowanie ma swoje granice…
Szczera rozmowa bliskość troska mogą pomóc. Jeśli to nie pomaga spróbować namówić bliską osobę na wizytę u psychoterapeuty. Trudne emocje zdarzenia traumy są do przepracowania przez krótszy lub dłuższy czas. Sama przechodziłam ( i wciąż przechodzę) taką terapię.
Powodzenia Andrzeju.
Siebie zaczęłam poznawać bardzo późno bo po 40-stce. Zwykle „zmusza” nas do zatrzymania się jakiś kryzys trudna sytuacja. Może po to TO jest…
Coś w rodzaju wyczerpania emocjonalnego też odczułam nie raz. Gdy dajemy siebie samego „na talerzu” innym ENERGIA nie jest studnią bez dna. Kiedyś się wyczerpie. A zwłaszcza wtedy gdy nie ma RÓWNOWAGI. Gdy my dajemy na 100% zaangażowanie dobroć uczynność uczucia a przyjaciel czy bliska osoba na np.30%. Teraz już się dystansuję do tego wyznaczam granice dbam o równoważne dawanie.
Mnie – m.in. w poznawaniu siebie trudnych emocji – pomogła i pomaga terapia u Pani Emmy; też joga w niedalekiej przeszłości i medytacja. Rozmowa z zaufaną osobą.
Przy wyczerpaniu ważne jest HOBBY – to co lubimy co wywołuje nasz uśmiech wyzwala endorfiny serotoninę. Bieganie spacer książka praca plastyczna majsterkowanie pieczenie ciasta – co tylko komu przyjdzie do głowy.
Gdy jest mi smutno szaroburo jest obniżony nastrój zawsze sięgam do hobby różnego rodzaju które przywraca mi energię zadowolenie spokój skupienie i uwolnienie trudnych emocji. POLECAM tę formę odnowienia i naładowania się ponownie energią. I lubię palić świece – czerwone pomarańczowe….aromaterapia – one też mają wyzwalająco – kojącą moc:)