Kiedy w latach 90 - tych wszyscy rzucili się do studiowania karmy, uważano wtedy, że karma to prawo przyczyny i skutku i z jakiegoś powodu kojarzono to prawo tylko z czymś złym, z karą. Jednak nie kojarzono tego z bólem. Ból, który pozostał w osobie, rozszczepiał świadomość, miażdżył części jej duszy. Ból mógł pochodzić z dowolnego miejsca. I oto okazało się, że to nie jedynie kara, a to, że człow...