Stan Nadświadomości, czyli z czym przyszedłeś na świat, na co zostałeś skierowany?
Tomaszu, to jest nadświadomość, czyli możesz tego nie czuć, nie słyszeć. Jesteś podczepiony pod jeden duży zbiór, czyli pod to, co wypracowałeś sobie na bazie wszystkich wcieleń. Będzie to być może dla Ciebie zaskoczeniem, ponieważ wyszło, że byłbyś świetnym coachem od spraw finansowych – mógłbyś pomagać ludziom, tłumaczyć im, na czym polega bogacenie się, co to są pieniądze, itd. Masz bardzo, bardzo dużą siłę na to, by głęboko transformować ludzi, ponieważ wisi nad Tobą olbrzymi egregor pieniędzy! Mógłbyś prowadzić z ludźmi zajęcia, pokazywać ludziom, jak należy zdobywać pieniądze. Wielu jest takich nauczycieli, coachów, którzy mówią o pieniądzach, mówią, jak zdobyć pieniądze, ale nic za tym nie idzie – nieważne jest ich wyuczone doświadczenie, wiedza, jeśli nie posiadają energii, nie są podczepieni pod odpowiedni egregor.  Nie zdajesz sobie z tego sprawy, że tam, gdzie się pojawiasz, ludziom zaczyna lepiej wieść się finansowo. Bycie coachem, byłoby naturalnym procesem, ludzie czuliby to od Ciebie. Poszedłbyś swoją drogą, która jest Ci przeznaczona. Otwierałyby się przed Tobą wszystkie drzwi. Spotykałbyś na drodze ludzi, którzy pomogliby Ci rozwijać się. Przede wszystkim masz energię, intuicję i jeśliby za tym jeszcze szła wiedza i możliwości, to stworzyłbyś niesamowity łańcuch energetyczny. Musisz wiedzieć, że nauczycielem nie jest ta osoba, która przekazuje wiedzę, a ta osoba, która inicjuje, motywuje innych. Jesteś w stanie bez problemu podnieść drugiego człowieka z kolan, dać mu motywację do działania, nastawić człowieka na otwarcie nowej firmy, pokazać mu drogę, bo Ty to czujesz, to jest Twoja naturalna moc! Możesz śmiało rozpracować start-upy, czyli pokazywać, w którym kierunku należy ruszyć, czego uczyć się, w co zainwestować, jaką reklamę utworzyć, żeby firma prosperowała, itd. Dobrze byłoby zająć się nauką w tym kierunku. Masz na to siły życiowe Tomaszu. Jeśli pójdziesz w tym kierunku, to uwolnisz z siebie ogromne siły życiowe, skończą się Twoje problemy, Twoje trwogi, wewnętrzne lęki. Przede wszystkim pomożesz drugiemu człowiekowi pożegnać się ze scenariuszem biedy. Możesz pomagać ludziom twórczym, możesz pomagać ludziom pracującym w przemyśle, ludziom, którzy chcą otwierać restauracje – możliwości masz ogromne. Reasumując, firma od podstaw – pierwszy krok i ostatni przy zakładaniu firmy, to Twoje zadanie. Jesteś w stanie powiedzieć, czym dany człowiek powinien się zajmować, w jaką działalność ma wejść. Przede wszystkim dajesz drugiemu człowiekowi nadzieję na pozbycie się problemów. Możesz pomóc drugiemu człowiekowi przejść do nowej jakości.



Doświadczenia, które musisz przejść, by wzmocnić swego ducha.
Ten drugi punkt mówi o tym, że Twoim doświadczeniem będą dialogi i mocna wiara, wiara, że Cię usłyszą. Musi to być dialog z bliskimi ludźmi. Jest tu wewnętrzny, ukryty smutek i tęsknota:
Moja dusza tęskni za poprzednim życiem. Teraz muszę być pokorny. Jest to Tomaszu iluzja, bo więź z przeszłością nie jest zerwana. Liczby pokazują, że świat jest żywy. Pamiętaj, że wszystkie egregory „wiszą” nadal nad Tobą. Bóg nad Tobą działa – oddychasz, chodzisz, tworzysz, a to znaczy, że Twoja dusza jest żywa. Więzi ze swoimi darami, które dostałeś od Boga, nie są zniszczone, mogą być jedynie trochę oddalone. Musisz szukać doświadczeń, spokojnie do wszystkiego podchodzić, bo jest to naturalny proces Twojego rozwoju. Pokochaj siebie, swoje życie, swoją osobowość, bo taki jesteś. To jest właśnie Twoja droga do zrozumienia, czyli pokochanie siebie takim, jakim jesteś. Ten punkt mówi też, żebyś nie szukał mandragory, czyli cudownego korzenia. Nie ma takiego korzenia, bo Twoim korzeniem mandragory jest pozbycie się wewnętrznej dumy. Musisz uwierzyć w to, że jesteś niezniszczalny. Tylko Twoja wiara jest w stanie uczynić z Ciebie człowieka silnego. Ta wiara może stworzyć cud w Twoim życiu i musisz zapamiętać, że wszystko, co spotyka Cię w życiu, co Ci życie proponuje, nie jest na tyle mocne, by Cię zniszczyć. Tak naprawdę to są Twoje ukryte dary! Każdy Twój wysiłek będzie miał skutek, a każdy skutek będzie miał rezultat! Musisz zrozumieć też, że wszystko, co w Twoim życiu było, czego doświadczyłeś, nie było nadaremno, bo dzięki temu jesteś silny.

Kto dla Ciebie jest nauczycielem? Kto jest Twoim pomocnikiem?
Twoim nauczycielem i pomocnikiem przede wszystkim jest matka, a konkretnie chodzi o kobietę, która posiada dzieci. Masz taką energię, że kobieta, która nie posiada dzieci, nie może Cię „nauczać”, nie może Ci niczego dać. Sam w sobie zawierasz prawdę i siłę, ona jest w Tobie, ale musi zostać obudzona. Obudzić może ją tylko kobieta, która jest matką – w matrycy pokazała się matczyna zasada, czyli relacje, w których jest dom, spokój, nie ma problemów, gdzie nikt na Ciebie nie będzie narzucał swoich problemów, gdzie jest zrozumienie. Tylko taki człowiek pokaże Ci rozwój, rozwój stopniowy, płynny i bez nacisku. Taka kobieta pokaże Ci inną drogę. Ta kobieta powinna być świetlista od środka. Dlaczego kobieta, która jest matką? Ano dlatego, że taka kobieta jest w stanie powrócić Cię do dzieciństwa, zrozumieć Cię na tym etapie, ponieważ sama ma dzieci. Będzie w stanie z Tobą pracować, pokazać przyczynę i skutek, zasady i mechanizmy. W tobie Tomaszu jest nieprzepracowany aspekt małego chłopca, małe dziecko – jakaś część ciebie zatrzymała się na etapie dziecka. Kobieta matka pokaże Ci drogę do rozwoju, do dorosłości.



Ten punkt pokazuje, że dla Ciebie ważne są medytacje, w których jest miłość, w których jesteś otulony miłością. Jeśli będziesz czuł w medytacji miłość, włączał medytacje z miłością, to zostaniesz wyrwany z chaosu umysłowego i wszystko w Twoim życiu zostanie doprowadzone do harmonii. Bardzo ważnym aspektem jest gotowanie, przygotowywanie smacznego jedzenia. Jedzenie to są emocje, a przygotowywanie posiłków, to nawiązywanie kontaktów z własnymi emocjami. Mógłbyś gotować dla swoich przyjaciół, dla swojej partnerki – będzie to Twój ratunek. Samym umysłem nie jesteś w stanie tego zrobić! Ratunkiem jest kobieta-matka, która będzie stała obok, nie będzie wtrącała się w Twoje życie. Kobieta, do której będziesz mógł przyjść i porozmawiać, by spokojnie powrócić do swojego życia. Nie potrzebujesz nauczyciela, który będzie wtrącał się w Twoje życie, który będzie Cię ustawiał, ponieważ żadna sytuacja życiowa, żadne doświadczenie nie powinno być rozwiązywane gwałtownie. W Twoim życiu nie może być już gwałtów, ma być tylko miłość.

Archetypy fundamentalne w matrycy, czyli archetypy rodowe – to, co idzie do Ciebie ze strony rodu, genetycznie.
Archetypy rodowe, na których opierasz się, mogą pomagać, ale mogą też zgniatać. Tutaj jest ciężko, ponieważ wyszły archetypy, które uwielbiały pornografię, bardzo brudny, ciężki, wręcz drastyczny seks. Archetypy te zapraszają Cię do życia, do siebie. Zapraszają do emocji typu: działaj, siedź w tym, zdradzaj, bądź taki, jak my! ale potem będziesz cierpiał.
U tych archetypów jest program „coś za coś”: gdy będziesz cierpiał, to będziesz przestawiał góry, bo taką masz moc! będziesz niezniszczalny!
Można napisać, że są to bardzo zawistne archetypy. W tobie Tomaszu ma zwyciężyć rozum, pozytywna siła. Musisz dążyć do tego, by pokazać swoją moc, ale rozumną moc, a wtedy staniesz się zauważalny. Wtedy nikt nie powie, że jesteś zły, bo pokażesz swoją konkretną osobowość i będziesz czuł, że jesteś z siebie dumny. Będziesz to czuł całym sobą! Z jednej strony te archetypy wodzą na pokuszenie, ale z drugiej strony mówią, że jeśli nie ulegniesz, to będziesz wielki. Energia pornograficzna idzie od strony ojca, ze strony jego rodu. U Twego ojca energia jest bardzo niska – nazywam ją pornograficzną, ale tak naprawdę chodzi o to, że jego podniecają łzy, cierpienie ludzkie. Niesie program; chcę poniżać, chcę gwałcić! lubię, gdy ktoś przeze mnie płacze, bo wtedy czuję własną siłę.
Musisz Tomaszu uważać, ponieważ te archetypy wywołują w tobie pewne emocje, nawołują do zdrady, do poszukiwania czegoś innego, co nie jest Twoje. Tak naprawdę zwodzą Cię i dlatego powinieneś uważać, aby być lojalnym, nie zdradzać partnerki. Jeśli zaczniesz to robić, to wszystkie konflikty, czyli te, które już były i te, które przyjdą, wysysać będą z Ciebie mnóstwo energii – wrócisz do punktu wyjścia. Konflikty metafizycznie oddalają Cię od subtelnych energii. Nie możesz przejawiać też obojętności, bo jeśli obojętnie przejdziesz obok kogoś, to przyjdzie ogromny deficyt energetyczny. Jeśli zbliżasz się do drugiego człowieka, to powinieneś łagodzić wszystkie konflikty. Zawsze musisz pamiętać, że każdy człowiek ma prawo do swojego punktu widzenia i nieważne, jak zakończy się dyskusja, do czego ten punkt widzenia doprowadzi. Zawsze musi dochodzić do kompromisów, do jedności. Musisz pokazać drugiemu człowiekowi jego więź ze światem, a przede wszystkim, jaką więź człowiek ma z pieniędzmi. Naucz się wyciągać z człowieka jego wewnętrzne konflikty, a wtedy udowodnisz, że jeśli ktoś niesie w sobie wewnętrzny konflikt i ma konflikt ze światem zewnętrznym, to nie jest w stanie żyć w zgodzie ze sobą, nie jest w stanie zwyciężyć chaosu. Jeśli nie jest w stanie zwyciężyć chaosu, to nie jest w stanie być bogaty.



W tym punkcie pokazał się archetyp mężczyzny z Twojego rodu, z bardzo dawnych czasów. Mężczyzna poszedł do klasztoru modlić się. Ten archetyp stanowi Twoją ochronę. Mężczyzna modlił się w bardzo dogmatycznym, zamkniętym, o surowym rygorze klasztorze. Biczował się, pościł drastycznie. Twój przodek dawał obietnice milczenia, ale był bardzo dogmatyczny. Niestety ten archetyp spala człowieka, spala wszystko, co człowiek w sobie kocha. W momencie duchowej śmierci, takiemu człowiekowi nawet wiara staje się obojętna, ponieważ wszystko neguje i umartwia się, a Bóg nie wymaga takich ofiar od człowieka. Bóg wymaga od człowieka zadowolenia, szczęścia, radości życia. Przede wszystkim radości życia, bo życie jest cenne. Archetyp przodka daje Ci energię twórczą i możesz do niego zwracać się, by uwolnić energię twórczą z siebie. Możesz wejść w medytacje, spotkać się z nim i zapytać go, w jaki sposób osiągnął drogę do Boga. Ten archetyp jest naprawdę blisko Boga, ale tak, jak napisałam – Bóg wymaga od człowieka nie pasywnego umartwiania się i biczowania, medytowania w nieskończoność, a entuzjastycznego działania.
Staraj się pomagać ludziom. Spraw, żeby obudziły się w nich pozytywne aspekty, zmieniaj ludzi – niechaj rodzą się na nowo. Musisz dać drugiemu człowiekowi możliwość zostania zwycięzcą. A jeśli postawisz przed człowiekiem cel, wtedy taki człowiek zmieni jakościowo swoje życie. Musisz pokazać drugiemu człowiekowi, że na świecie jest dużo pokus i problemów, ale gdy człowiek zobaczy swą pozycję w świecie, dlaczego je ma, po co je ma i jak je przepracować, to stanie się harmonijny. Co z tego, że Twój przodek modlił się i biczował, skoro nic tak naprawdę nie wniósł do swojego życia, nie pomógł nikomu. Mógł przecież modlić się za kogoś, zrobić coś dla kogoś! Niepotrzebne było to poświęcenie… Chciał być aniołem za życia, aniołem na Ziemi. Nie dostrzegł jednak prawdziwego daru modlitwy. To, co robił, było pokutą za wymyślone poczucie winy i wymyślone cierpienia. Jeśli Tomaszu dzisiaj nie dopuścisz do siebie wewnętrznego gwałtu, to o wiele bardziej pomożesz ludziom. Staniesz się wojownikiem, który będzie zwyciężał swoje przeszkody. 
I tu pokazał się następny archetyp, który jest dla Ciebie najlepszy. Wnosi do Twojego życia dużo bogactwa i siły, a jest to obraz kowala. Jest tu więź pomiędzy wydobywaniem metalu, zdobywaniem metalu a wykorzystywaniem ognia do pracy z metalem. Jest włączanie swoich magicznych sił. Archetyp, który władał sztuką metalu, związany jest z podziemnymi siłami, które nie należą do człowieka. Związane są one z mocą Ziemi.
Kowal żył na skraju wsi, samotnie. Pracował z dużą ilością metalu. Pochodził jakby nie z tego świata, nie należał do świata, był odludkiem. Jeśli chcesz zrozumieć obraz swego przodka Tomaszu, to możesz obejrzeć bajkę pt. „Mio, mój Mio” Astrid Lindgren.  Jeśli połączysz się z obrazem kowala, to zrozumiesz jakiego masz przodka.
Jak wiesz, metal, to żywioł siły, a ogień to wiedza i energia. Metal pokazuje, czym jest umiejętność bycia cierpliwym. Kowal cierpliwie wykuwał w metalu różne przedmioty. Dzięki temu przodkowi władasz ezoterycznymi (czyli wewnętrznymi) siłami Tomaszu, które są niezbędne, aby coś zmienić w swoim życiu, przepracować. Narzucając na siebie archetyp kowala, możesz nauczyć ludzi umiejętności wybierania prawidłowych dróg. Gdy rozmawiasz z człowiekiem, gdy chcesz mu pomóc, to możesz wyobrazić sobie tego przodka, że stoi koło Ciebie, nakładasz go na siebie, na swoją postać, jak płaszcz. Ten archetyp nie dał potomstwa, stał z boku linii rodowej. Nie ma energii kobiecej, a są bardziej widoczne archetypy męskie. Jest też pornografia, jest archetyp księdza, który był sam, jest archetyp kowala, który był sam.
Kowal daje ci statyczność Tomaszu, ale nie ma jeszcze zrozumienia ezoteryki i duchowości, ponieważ brakuje energii kobiecej w Twoim polu. Energii kobiecej nie da Ci kobieta kochanka, nie da Ci kobieta przyjaciółka, nie da kobieta bezdzietna. Da ją kobieta-matka, która zainicjuje Cię i pokaże z drugiej strony całą pajęczynę energetyczną.

Aspekt intelektu i popularności.
W tym punkcie nie wyszedł ani aspekt popularności, ani pracy intelektualnej, a praca z Wyższą Świadomością. Musisz połączyć swą duszę z Bogiem, musisz zrozumieć, że za Tobą stoi wyższa protekcja i absolutna ochrona. Musisz zapamiętać, że wszystko, co masz w życiu i co przeszedłeś, było zgodne z wolą Nieba. Bardzo ważnym aspektem jest też wiara, i nie chodzi tutaj o wiarę chrześcijańską! Chodzi o ogólne aspekty wiary. Zazwyczaj w tym punkcie wychodzi albo popularność, albo sukces intelektualny, a u ciebie Tomaszu wyszła duchowość. Ma to być duchowość ciepła, dobra. Jednak obok duchowości, wyszła też iluzja. To pokazuje, że musisz być do siebie bardzo uważny, subtelny. Musisz pamiętać, że jeśli zaczynasz rozmowę z jakimkolwiek człowiekiem, to musisz wiedzieć, że Twoje słowa wpływają na tego człowieka bardzo mocno. Bardzo ważna jest też dla Ciebie modlitwa, medytacja. Te dwa aspekty będą prostowały Twoje zakręty życiowe. Trzeba pamiętać, że energii życiowej trzeba wydawać jak najmniej, bo do tego zawsze dąży Wszechświat, czyli trzeba otrzymywać większe rezultaty małym kosztem energetycznym!

Wyszły też psychologiczne wymagania, czyli naucz się być elastycznym, naucz się szybkiego myślenia. Jesteś wrażliwy na zbiegi okoliczności i dlatego musisz zobaczyć, jak subtelne energie wpływają na życie. Musisz też w prawidłowy sposób dostrzegać zmiany. Trzeba zapamiętać, że energia, której nie da się rozdzielić, już siedzi w Twoim polu energetycznym. Problemem jest to, że nie zauważasz niuansów Tomaszu, mechanizmów psychologicznych. Dzięki poznaniu tych niuansów, mechanizmów psychologicznych poznasz ludzi. Będziesz wiedział, że uśmiechający się człowiek nie zawsze niesie w sobie radość. Trzeba wyrzec się pośpiechu w ocenianiu ludzi – jest to bardzo ważne! Jesteś trochę zbyt impulsywny i pośpieszny, a jeśli będziesz mógł nad tym zapanować, to niwelując pośpiech, zniwelujesz napięcie, które jest w Tobie. Aspekt popularności mówi, abyś był wrażliwy na wydarzenia. Naucz się analizować detale, wsłuchiwać się w głos intuicji. Powinieneś odbierać intuicję, jako dar, czyli gdy zapytasz, to dostaniesz odpowiedź. Jeśli to w sobie wypracujesz, to staniesz Tomaszu na drodze do wielkiej pracy intelektualnej. Zostaniesz bardzo popularny i będziesz potrafił naprawiać ludzi.

Sens, czyli to, co przeżyłeś w poprzednich inkarnacjach, co jest dla Ciebie dzisiaj ważne.
Wyszły kłótnie z rodziną. Kłóciłeś się z rodziną, nienawidziłeś rodziny ze względu na majątek, dziedzictwo. Była kłótnia o to, kto ma dostać majątek. Bałeś się, że nie dostaniesz tego, co Ci się należy. Nie znosiłeś swojej rodziny. W braciach i w ojcu widziałeś zagrożenie, i prawdopodobnie ich wszystkich otrułeś. Nie chciałeś stracić władzy! Jak widać ta reinkarnacja (z analizy indywidualnej) jest tak silna, że pokazała się nawet w Misji, co się rzadko zdarza. Bałeś się, że zostaniesz bezdomny. Musiałeś znosić swojego despotycznego ojca, który ciągle zmieniał decyzję, dlatego postanowiłeś go zniszczyć i usunąć ze swojego życia. Tutaj moja dygresja Tomaszu – dzisiaj próbujesz połączyć rodzinę, ale nie możesz tego zrobić i nie uda Ci się to, ponieważ w tamtym wcieleniu rozerwałeś więzi rodzinne, i to w gwałtowny sposób. Doprowadziłeś też ojca do śmierci. Leżało na Tobie brzemię zniszczenia rodziny, które pogłębiło się przez to, iż nie miałeś z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia. Z tego przyczyny dzisiaj masz ogrom problemów z własną rodziną, domem rodzinnym.
Ogromnym problemem jest to, że ciągnie się za tobą Tomaszu rodowa patologia, bardzo silne przekleństwo rodowe. Starsze pokolenie było zbyt marazmatyczne – przepracowujesz grzechy przodków.
Musisz pokazać ludziom, w jaki sposób powinni walczyć o swoje życie, o swoje pieniądze, o swój biznes, jakie powinni wybierać narzędzia. Musisz pokazać ludziom, że można nieść brzemię domowych obowiązków, że można mieć ograniczoną wolność ze strony rodziców, ale należy nad tym pracować.  Możesz pokazać ludziom, jak niepotrzebnie cierpią od swoich schematów i jakie schematy wbiła im do głowy rodzina. Jedynie nie należy uciekać od własnej odpowiedzialności, nie należy nakładać na siebie niemądrego poczucia winy za przodków, nie należy zrzucać winy na swoje dzieciństwo, doświadczenia. Nie wolno żyć ortodoksyjnie i dogmatycznie, oczekiwać czegokolwiek. Trzeba wyjść z kręgu pomyłek, do których mózg już się przyzwyczaił. Trzeba wyjść z kręgu obłudy, nie powtarzać rytuałów, które znasz. Jeśli od tego uwolnisz się, to z dziecka staniesz się dorosłym człowiekiem, nie będzie w Tobie skrajnego konserwatyzmu. Nie będziesz żył tym, co jest sprawdzone i wymyślone przez kogoś. Będziesz sam z siebie dumny – z tego, że sam stałeś się autorytetem. Będziesz czuł satysfakcję z tego, że doświadczyłeś czegoś i już masz na swoim koncie mnóstwo sukcesów. Nie będziesz żył wspomnieniami. Musisz pokazać drugiemu człowiekowi, że nie należy opierać się na przeszłości i chorować przez nią, a należy iść do przodu. Musisz uwierzyć Tomaszu, że jesteś naturalnym coachem – możesz zmieniać schematy rodzinne przez NLP. Wszystko do Ciebie przyjdzie poprzez biznes – połączysz biznes z NLP. Narzędziem będzie NLP, a sensem będzie biznes, czyli: W jaki sposób zmienić człowieka poprzez energię, by osiągnął sukces w finansach.

Co, w Tobie jest negatywne i przeszkadza w rozwoju, z czym powinieneś pracować?
Niepotrzebnie wydajesz siłę i energię na sprawy, które nie mają znaczenia w Twoim życiu. Czasami myślisz, że robisz coś dobrego, a tak naprawdę nie przynosi to żadnych efektów. Nie rozumiesz do końca swojej siły, swojego uznania. Masz sporo chaosu dookoła siebie i czasami sam siebie pytasz, co robisz na tym świecie. Nie zawsze doprowadzasz rozpoczęte sprawy do końca. Możesz być zbyt impulsywny i zbyt żywiołowo podejmować decyzje. Musisz nauczyć się mentalnej kontroli, prawidłowo wykorzystywać rezultat i nigdy nie oczekiwać szybkich efektów, szybkiego działania. Nie angażuj się w ograniczone rozumowanie sprawiedliwości. Musisz nauczyć się doceniać własny czas i prawidłowo czas wykorzystywać, zamienić to na praktycyzm, cierpliwość. Wierzyć we własne siły! Jeśli sam nauczysz się tego, to nauczysz też tego innych.

Jakie programy stwarzają pole finansowe? Jaka jest Twoja Misja?
Wola Twoja skierowana jest na gromadzenie siły psychicznej. Będzie ona Cię oddzielała od otoczenia, będzie stawiała w aureoli przed otoczeniem, będziesz niósł informację typu: „on wie, jego można zapytać, on ci pomoże!”
Będziesz kowalem swojego szczęścia, ale też cudzego. Taki image będzie wywoływał podwójny efekt, musisz być na to przygotowany. Z jednej strony będziesz przyciągał ludzi, fascynował ludzi, będą zachwycać się Twoją wiedzą, możliwościami, będą przychodzić do Ciebie po uzdrowienie…A z drugiej strony, będą przychodzić po wiedzę o sobie!
Twoja siła i tajemniczość będą na ludzi działały magnetycznie, ale jednocześnie będą ich powstrzymały, bo przecież jest ryzykiem zmieniać coś w swoim życiu?! Będą bali się, że mogą dowiedzieć się czegoś złego o sobie, ale będzie ich to kusiło. Swoją wolę musisz nakierować na duchową wolę, by obudzić w ludziach transcendentne przeżycia, które pojawiają się w postaci olśnień. Będą do Ciebie przychodzić ludzie, którzy przeszli traumy. Jeśli naciągniesz na siebie archetyp kowala, to jesteś w stanie pomóc ludziom, którzy oczekują cudu. Pokażesz ludziom, że cud jest w nich samych.

Połączenie Twej duszy z Wszechświatem. Co Wszechświat Ci obiecuje w obecnym wcieleniu? Za co Wszechświat Cię kocha?
Wszechświat mówi do Ciebie – odezwij się! Gdy tylko powiesz mu:
„Spójrz na mnie, jestem dzieckiem tabula rasa – nie ma we mnie trwogi, chcę przyjść do ciebie, pomodlić się! Nie wiem, jakie czeka mnie życie, ale pozbawię się wszystkich trwóg! Cały swój potencjał powierzam Tobie. Teraz mam egzystencjalne vacuum, nie ma we mnie jeszcze wiedzy, nie ma odpowiednich myśli! Wiem, że nic nie wiem, idę do Ciebie, abyś dał mi możliwość wyjaśnić sytuację, spotykać dobrych nauczycieli, ludzi którzy będą potrafili ze mną rozmawiać! Chcę poznać psychologię, czyli nauczyć się czytać ludzką duszę”.

I tu jeszcze raz wychodzi konkretna osoba – Twój nauczyciel, czyli kobieta matka, która już przeżyła wiele w swoim życiu, która ma rodzinę, ma dzieci, która pomoże Ci pozbyć się tego, co w Tobie fałszywe i postawi Cię na drodze, która jest dla Ciebie prawdziwa.

*tekst opracowała Ewa Jałmużna

Portfolio

Kalendarz Biodynamiczny