Jak wiecie, Dusza nie żyje tylko jednym życiem, a przechodząc od jednego ciała do drugiego, zyskuje nową świadomość, nowe rozumienie siebie. Czasami Dusza doświadcza Traumy Odrzucenia, więc chce być dostrzeżona. Karmiczne odrzucenie sprawia, że ​​walczy o to, by zawsze być pierwszą, rywalizować o czyjąś uwagę, być zawsze w przestrzeni drugiego człowieka. Z tej Duszy zawsze wydobywa się „aromat” traumy z przeszłości i pragnienie bycia zawsze najważniejszą.

Jeśli trauma nie została zamknięta, to będzie przerabiana w relacjach z innymi osobami – będzie to ciągła projekcja w przestrzeni, poszukiwanie swojej miłości a potem ponowne zapadanie w przeszłość, w niezrozumienie i poczucie samotności.. Osoba z taką traumą żyje nieustannie w przestrzeni, która nie jest przesycona miłością, zawsze jest jej dla niego za mało. Taka rana przypomina otwarte drzwi, przez które zawsze wchodzi zimno, nie można tych drzwi zamknąć.
No tak, a wydawałoby się, że to przeszłość, więc dlaczego Dusza nie może tego wszystkiego zapomnieć? Nie może, ponieważ pamięć Duszy jest kształtowana przez to, co na nią oddziałuje, co tworzy napięcie energetyczne. A trauma odrzucenia to bardzo silne napięcie! Taka Dusza nie wie, jak prawidłowo postępować, nie umie budować relacji bo raz mówi się jej, żeby przestała być zazdrosna, żeby nie była kontrolująca a raz, żeby zachowywała się inaczej. Taka Dusza cały czas czuje za sobą to napięcie, które kiedyś było w jej życiu, czyli strach przed byciem niepotrzebnym. Po czym lęki te przenoszone są do świata zewnętrznego, widoczne i realne. I znowu, gdy tworzy z kimś relację, rodzi się w niej strach.



Tylko przepracowując taką traumę, czyli rozumiejąc stan odrzucenia, znajdując dla niego sens, Dusza może rozstać się z Cieniem, który za nią podąża.
Jedynie na terapii można zrozumieć i przeprogramować informację, czyli zrozumieć dlaczego tak się stało i jak to wpłynęło na jej rozwój.

Nie tylko partnerzy i bliscy odrzucają, odrzucają także rodzice, a wtedy trauma staje się jeszcze głębsza i goi się bardzo, bardzo długo. Rodzice są źródłem energii, więc pojawiają się pytania: dlaczego nie mogę dotrzeć do swojego źródła? Dlaczego mój rodzic, do którego jestem tak podobny, który przekazał mi swoje geny, staje się tak niedostępny?
Rodzic jest największym zasobem dla Duszy – tym, który dodaje energii, a jeśli nie ma energii, następuje trauma. Taka Dusza nie może się otworzyć, bo jest zgnieciona, musi zebrać siły, żeby zaoszczędzić pozostałą energię. Podczas terapii klient z karmą odrzucenia często wybiera karty duchów, jakby chciał cofnąć się w czasie i zadać te pytania, których nie zadał znaczącym osobom. Czasami te doświadczenia mogą prowadzić do powstania uzależnienia, chęci zamknięcia tamtych drzwi, przez które zawsze wydobywa się chłód. Nie może w pełni stworzyć intymności, ponieważ może to stać się dla niego niebezpieczne – Dusza nie chce intymności, chociaż Umysł będzie na nią nalegał. Opór psychiczny stworzy trudne sytuacje, które uniemożliwią zbliżenie.

Jak człowiek może dążyć do zbliżenia, jeśli swoje lęki i obawy czyni swoim wsparciem? A potem ktoś mu mówi, że wystarczy poczytać afirmacje albo pomedytować, albo uciec w pracę?! Nie! To tak nie działa! Koniecznie trzeba siebie „przeprogramować”, a przeprogramowanie, to dotarcie do osi konkretnego problemu i scenariusza karmicznego! Należy zmienić program. Jak należy to zrobić? Należy wejść starymi drzwiami a wyjść nowymi – innymi. Należy na daną sytuację spojrzeć po nowemu, a jest to konieczne, aby Dusza mogła przywrócić swoją linię energetyczną.
Trzeba poznać siebie, poznać inne doznania emocjonalne, przejść poprzez nowe reakcje emocjonalne. Następnie trzeba przenieść te doświadczenia do normalnego, prawdziwego życia. Afirmacje i medytacje w niczym tu nie pomogą, bo doświadczenie i nowe zachowania można przetestować tylko w relacji z drugą osobą! Dopiero wtedy następuje akceptacja, tworzy się nowy lejek emocjonalny. Dopiero wtedy przychodzi zrozumienie, że można żyć inaczej, bez duchów. Dopiero wtedy można budować wewnętrzną pewność siebie.

Możesz wyjść z traumy lub zostać w niej na zawsze, nienawidząc całego świata, oskarżając bliskich o niezrozumienie, rozstając się raz po raz, otrzymując ciosy od Losu. Wszystko zależy od ciebie! A jeśli chcesz poznać siebie, pracować nad sobą i żyć godniej, to zacznij od Analizy Podświadomości, a bez lęku rozpoznasz twarze swoich duchów.

Analiza Podświadomości – kontakt@emma-lange.pl

Brain-Art Centrum
W pracy wykorzystuję algorytmy, które opracowałam za pomocą mych autorskich metod. Wykorzystuję w nich moje doświadczenia, jako psychologa i terapeuty.
Algorytmy są objęte prawami autorskimi, na które mam wyłączność. Metody te nie są stosowane poza moim gabinetem.

Emma Lange
psycholog, terapeuta, homeopata

Opinie

  1. Anna Sławińska pisze:

    Poczulam bardzo chęć podzielenia się moim doświadczeniem. Moje życie nie było sielanką, nie było usłane różami. Trudne relacje z rodzicami, alkohol. Poczucie niezrozumienia, odrzucenia, przobrazilo się w oczekiwania wobec innych, zazdrość gniew, pogardę a nawet fanatyzm. W moim życiu było szaleństwo, niezrozumienie i nieobliczalność. Działanie pod wpływem emocji. Narzucanie innym a wręcz wychowywanie wszystkich, poniżanie. W głębi serca czułam strach, lęk z braku bezpieczeństwa, przynależności. Chciałam należeć do grupy, a jednocześnie wszystkich odrzucałam. Tak jak zostałam wyrzucona z domu z dzieckiem na rękach, tak odrzucałam innych. Kiedy ok 5 lat temu zrobilam Analizę Podświadomości , moje życie przyniosło zmiany. Przyznam, że nie było lekko przez te lata. Ze złości odrzucałam nawet Panią Emmę na ok trzy lata, bo nie byłam gotowa stanąć twarzą w twarz ze sobą. Zobaczyć prawdę o sobie. W głębi serca nie jestem złym człowiekiem, a jednak traumy mocno odbiły się w mojej psychice, w sercu. W tym momencie znów pracuję z Panią Emmą i dopiero teraz czuję się lekka. Pani Emma to terapeuta, dzięki któremu zaczynam być sobą. Przyznam, że nie było lekko wrócić. Ale spotkałyśmy się znów bo poczułam, gotowość na zmiany, wiedząc że mogę jej zaufać.

    1. Emma Lange pisze:

      Bardzo dziękuję Pani Anno za ciepłe słowa.

Dodaj opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *