Kiedy klient siada do gry transformacyjnej, to w tę grę zaangażowane są trzy „osoby”: klient, jego prośba oraz Wszechświat, czyli rozległe pole informacyjne, które wskazuje drogę, jaką należy obrać w kierunku realizacji marzenia. Gra oparta jest na matematycznej matrycy – jest inteligentna, ponieważ zawiera możliwość otrzymania prezentu lub przepracowania czegoś ważnego. Jedni gromadzą zasoby, a inni „lekcje”. Niektórzy trafiają na Runy, które pokazują, że dana osoba jest ogromną plątaniną lub nagromadzeniem różnych sił, i od teraz, te siły zaczynają się rozplątywać.

Każda Runa ma indywidualny charakter, na przykład runa Mannaz, gdy wchodzi w nasz los, sugeruje wykorzystanie własnych zasobów dla osiągnięcia celu. Sugeruje, że sukces w jest już wszyty w los człowieka, a teraz wystarczy tylko wyciągnąć rękę, a coś dobrego wejdzie do naszego życia. Teraz należy zrobić krok naprzód, a otrzyma się to, czego się pragnie.

W psychologii funkcjonuje archetyp IWESTOR, i jeśli człowiek nie żyje tym archetypem, to będzie szedł tylko jednokierunkową drogą, będzie bazował tylko na jednej strategii życiowej.

Mannaz to gwarantowany sukces w losie, a jeśli archetyp Inwestora nie pomaga, bo nie jest rozwinięty, to w jaki sposób można lawirować między szansami od Wszechświata? To się nie uda! Inwestor, odpowiednio przeżyty, potrafi czekać, umie znaleźć dodatkowe sposoby na rozwój sytuacji, zawsze ma dodatkową strategię. Inwestor zawsze wymaga analizy technicznej sytuacji, analizy logicznej, ze znajomością realiów, bo bez tego nie widać sukcesu! Zasobem runy Mannaz są ludzie, podobnie myślący, a jak i gdzie mają się pojawić, jeśli nie są podłączeni do pola klienta?



Gra nie kończy się w momencie zakończenia spotkania. Po jej zakończeniu, klient powinien przeanalizować to, czego się dowiedział, co zrozumiał, jeszcze raz przemyślał swoje odczucia, spojrzał na rodzaj run, na archetypy, które się pojawiły. Musi pielęgnować w sobie te archetypy, a wtedy sukces przyjdzie i aktywnie się zamanifestuje. Będzie mógł zobaczyć, jak zmienia się jego życie, a zmienia się zawsze na lepsze.

Jak wspomniałam na początku – w tę grę grają trzy „osoby” – klient, jego pytanie i pole informacyjne, czyli wszechświat. Nawet, jeśli klientowi wydaje się, że tylko on uczestniczy w tej grze. Aby móc dotrzeć do Pola Informacyjnego należy przestrzegać wszystkich zasad, które dyktuje gra, bo ona jest jak nawigator – buduje dla klienta łatwiejszą i bardziej prawidłową drogę, na której nie ma wielu korków i objazdów.

Dzięki grze zwiększamy swoje umiejętności, zmniejszamy opór i lęk. Angażujemy się w zupełnie nowe procesy, kształcimy swój mózg i budujemy więcej synaps i połączeń nerwowych, aby zwiększyć obszar interaktywny mózgu.

Gra Transformacyjna łączy nas z naszymi nieświadomymi dążeniami, z naszym Złotym lub Czarnym Cieniem, czyli z tym, co jest niewykorzystanym lub nierozpoznanym przez nas potencjałem.
Znikają nasze reakcje obronne i gra prowadzi nas dokładnie tam, gdzie nasza Dusza powinna się udać po zasoby pola informacyjnego. Gra zachęca do działania, rodzi nowe wewnętrzne impulsy, więc gdy gra się zakończy, przemyślmy ponownie to, co nam powiedziała. Dzięki niej głębiej zrozumiemy siebie i swój los. Pamiętajmy, że wszystkie odpowiedzi są już w nas, a gra pomaga je odnaleźć!

Poprzedni artykuł znajdziesz TUTAJ.

Zapraszam na Gry Transformacyjne, na mój blog.

kontakt@emma-lange.pl

Opinie

  1. Anna pisze:

    Cieszę się że skorzystałam. To kolejna gra u Pani Emmy. Świetny pomysł, by sprawdzić wlasny potencjał i zasoby. Dziękuję bardzo

  2. ewa pisze:

    Pierwszy raz spotkałam się z taką terapią jestem mile zaskoczona. Dziękuję .

  3. Dominika pisze:

    Polecam każdemu kto chce pracować nad sobą i zmieniać życie na lepsze, a przede wszystkim rozumieć siebie, wybaczać i być wdzięcznym. Dziękuję za piękne 120 min gry / terapi

Dodaj opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *